Jak rozjaśnić włosy nie niszcząc ich? Kąpiel rozjaśniająca krok po kroku

Rozjaśnianie włosów jest zawsze ryzykownym zabiegiem, jednak nie pozostaje nam wiele metod osiągnięcia jaśniejszego koloru włosów. W celu zmniejszenia szkodliwości tego zabiegu przebiegli fryzjerzy stworzyli zabieg nazywany kąpielą rozjaśniającą. Jest on niezwykle tani i łatwy do samodzielnego wykonania w domu.

Na czym polega kąpiel rozjaśniająca?

Zabieg ten polega na wykorzystaniu właściwości pieniących szamponu, kondycjonującego działania odzywki i rozjaśniającego wpływu rozjaśniacza na włosy. Wszystkie trzy produkty tworzą mieszankę rozjaśniającą o mniejszym stężeniu nadtlenku wodoru od czystego rozjaśniacza. Zabieg przebiega mniej gwałtownie. Efekt rozjaśnienia również będzie delikatniejszy, a włosy powinny zostać mniej uszkodzone. Jednak każda metoda rozjaśniania powoduje rozchylenie łusek włosa i utratę pigmentu, co prowadzi do przesuszenia w mniejszym lub większym stopniu. Kąpiel rozjaśniająca sprowadza właściwości destrukcyjne rozjaśniacza do minimum.

Co będzie nam potrzebne do wykonania zabiegu?

Najważniejszym składnikiem jest rozjaśniacz. Może to być zarówno produkt fryzjerski, jak i zwykły rozjaśniacz z drogerii. Ja kupowałam za każdym razem rozjaśniacze z Joanny. Polecam Wam szczególnie ten z linii Naturia do całych włosów. Kosztuje ok. 7 zł i wystarczy na jeden lub dwa zabiegi. Osobiście stosowałam tylko połowę opakowania do wykonania jednego zabiegu na moich długich do łopatek włosach. Taka doza rozjaśniacza pozwalała na większą kontrolę rozjaśniania włosów.

Aby mieszanka pieniła się i była łatwa do nałożenia, należy dodać sporo szamponu. Może to być pierwszy lepszy szampon do włosów. Sama kupowałam do kąpieli rozjaśniającej najtańszy produkt w cenie ok. 2-3 zł. Nie żałowałam go sobie pod względem ilości. Za jednym razem dodawałam go tyle, ile potrzebowałabym go do kilku myć włosów. Im więcej dodamy szamponu, tym bardziej zmniejszymy stężenie rozjaśniacza.

Ważnym składnikiem jest także odżywka, która ma na celu zmniejszyć szkodliwość rozjaśniacza. Dodajemy jej również według uznania. Ja sobie nigdy jej nie szczędziłam i również dodawałam sporą ilość. Kilka razy wykorzystałam do tego celu fryzjerską maseczkę z proteinami mleka z linii Serical. Cały litr maski kosztował mnie kilkanaście złotych.

Dla kogo ten zabieg?

Wykonać go można zarówno na włosach farbowanych, jak i naturalnych. Włosy naturalne będą reagować o wiele szybciej. Jeżeli chodzi o moje włosy, to były one farbowane przez lata na ciemny brąz. Nie polecam tego zabiegu tylko osobom, które mają już zniszczone włosy. Z resztą żadnego rozjaśniania nie zalecałabym wykonywać na uszkodzonych wyraźnie włosach, to tylko pogorszy ich stan. Włosy zdrowe po jednym zabiegu nie powinny ucierpieć nawet w najmniejszym stopniu. Dopiero po kilkurazowej kąpieli rozjaśniającej powinna pojawić się suchość i łamliwość włosów.

Jak mocny efekt rozjaśnienia można osiągnąć?

Z doświadczenia wiem, że dzięki kąpielom rozjaśniającym można przejść bezpiecznie z ciemnego brązu do średniego blondu. Wykonywałam wówczas kilka kąpieli, coś ok. 7 zabiegów. Spodziewać się należy, że po jednej kąpieli włosy zjaśnieją o ok. dwa tony. Kolor wyraźnie się ociepli. Jak przy każdym zabiegu rozjaśniania należy zaakceptować fakt, że kolor będzie przechodził przez rudy brązy, czerwienie, rudości i dopiero wtedy zbliży się do blondu. W przypadku jednej kąpieli włosy pewnie będą miały ładny kolor. Jeżeli będziecie dążyć do blondu, to przygotujcie się na etap bycia rudzielcem. :) Zajmie Wam to z pewnością ładnych parę kąpieli.

Jak kąpiel rozjaśniająca wpływa na kondycję włosów?

Jedna kąpiel włosów zniszczyć nie powinna, także dwa lub trzy zabiegi. Z każdym kolejnym włosy będą bardziej dawały po sobie poznać przesuszenie. Pomiędzy kąpielami powinno się bardzo dbać o włosy i stosować silnie nawilżające maseczki. Dla mnie bezpieczną barierą było ok. siedem kąpieli rozjaśniających. 

Jak często można powtarzać zabieg?

Rozsądny fryzjer zaleciłby, aby nie wykonywać zbyt wielu kąpieli w ogóle. A jeżeli musicie, to robić to z odstępami czasowymi. Natomiast ja byłam odważna i wykonywałam zabieg codziennie dzień po dniu przez tydzień i nie wyłysiałam z tego powodu. :) Oczywiście przy końcu tej drogi włosy nieco się przesuszyły, ale po 3-4 kąpielach były w idealnym stanie. Po ok. siedmiu kąpielach były już suche. Na tamtym etapie mogłam poprzestać, ale mi nie było dosyć. ;) 

Jak przygotować mieszankę?

Najpierw należy rozrobić rozjaśniacz według instrukcji producenta, a następnie dodać szamponu i odżywki/ maseczki według uznania.

Jak wykonać zabieg?

Najpierw trzeba dobrze zmoczyć włosy. Dla lepszego efektu można umyć je również, jednak to może nasilić destrukcyjne działanie rozjaśniacza. Następnie nakładamy mieszankę na włosy w sposób taki sam, jak postępujemy ze zwykłym szamponem. Włosy trzeba dobrze namydlić, a wówczas uzyskamy jednolity efekt kolorystyczny. Jeżeli masz farbowane włosy, to rozpocznij nakładanie kąpieli od końcówek i stopniowo przemieszczaj mieszankę coraz wyżej. W żadnym wypadku nie wolno nakładać kąpieli na skórę głowy. Koniecznie należy zachować bezpieczny odstęp, aby nie zniszczyć niepotrzebnie włosów u nasady. Poza tym rozjaśniają się one w o wiele szybszym tempie z powodu ciepła, jakie emituje nasza skóra głowy. Mieszankę można masować dla lepszego efektu lub po prostu zostawić na włosach. W zależności od rodzaju i koloru waszych włosów rozjaśnienie nastąpi szybciej lub później. Ja zawsze czekałam ok. 30 minut z kąpielą na głowie i masowałam ją raz po raz oraz kontrolując stan włosów przed lustrem. Po tym czasie zmywałam mieszankę szamponem i nakładałam maseczkę lub odżywkę.

Jak stonować kolor?

Wasze włosy zapewne będą trącać rudością, jednak nie obawiajcie się. Gdy uzyskacie pożądany stopień rozjaśnienia po jednym lub kilku zabiegach, to kolor można wyrównać farbą do włosów. Wybierajcie farby o naturalnej lub chłodnej tonacji, by zniwelować czerwienie lub żółcie. Nie obawiajcie się, jeżeli Wasze włosy są trochę ciemniejsze u nasady, bo farba świetnie sobie z tym poradzi. Może się okazać, że kolor po pierwszym farbowaniu nie będzie zadowalający dla Ciebie. Odczekaj trochę i powtórz farbowanie. Włosy powinny uzyskać już wymarzony odcień. :)

Ponadto możesz stosować fioletowe i srebrne szampony i płukanki dla blondynek, które zniwelują rdzawe tony. Jednak nie przesadzaj z nimi, bo możesz nabawić się zielonych włosów lub odcienia… szmaty do podłogi. :) Jak zdarzy Ci się mały wypadek, to po prostu umyj włosy – fioletowy pigment powinien się wypłukać.

Jakie efekty ja osiągnęłam?

W tydzień dzięki codziennym zabiegom zeszłam z ciemnego brązu do średniego blondu. W późniejszym czasie powtórzyłam kąpiel chyba ze dwa razy i stosowałam farbę rozjaśniającą z Garniera, dzięki czemu stałam się najprawdziwszą blondynką. Moje włosy później zaczęły się buntować i przesuszyły się nieco. Jednak na etapie 3-4 kąpieli były w świetnej kondycji. Gdybym mogła cofnąć czas, to poprzestałabym na średnim blondzie. :)

Czy kąpiel rozjaśniająca zadziała na włosy farbowane na czarno?

Moje włosy były farbowane na ciemny brąz i świetnie oddawały pigment. Jednak wiem od kilku dziewczyn, które stosowały tą metodę na swoich farbowanych na czarno włosach, że kąpiel nie chciała zadziałać na ich włosach. Wtedy zalecałabym powtórzyć zabieg. Jeżeli nadal kolor „nie ruszy”, to wybrałabym się jednak do fryzjera na dekoloryzację, a ewentualnie później dążyć do jeszcze jaśniejszego odcienia przy pomocy kąpieli rozjaśniających.

Mam nadzieję, że w swojej wypowiedzi odpowiedziałam na większość pytań związanych z kąpielą rozjaśniającą. 

Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości, to piszcie w komentarzach! ;)

PS Ten post został przygotowany wcześniej. W momencie publikacji siedzę na zajęciach na uczelni. :/ W ten weekend mam zjazd, więc nie będę tutaj pewnie zaglądać. Wszystko nadrobię po niedzieli! ;)