Jak wykonać pedicure w domu krok po kroku? - Moja pielęgnacja stóp

Witajcie! :) Wzmożona pielęgnacja stóp kojarzy nam się z okresem letnim, kiedy pragniemy paradować w sandałkach. Jesteśmy wówczas zmuszeni „ogarnąć” nasze stopy, aby nie straszyć ludzi spękanymi piętami i nieodsuniętymi skórkami. Ja natomiast chciałabym przypomnieć wszystkim, że o nasze stópki powinniśmy dbać cały rok. Niedługo zaczniemy je katować grubymi skarpetami i wysokimi kozakami, które są idealnym siedliskiem dla bakterii i grzybów. A miło będzie wieczorem wskoczyć w piżamę i spojrzeć na swoje ciągle piękne i zadbane stopy. Zapraszam na opis zabiegu pedicure, który wykonuję sobie regularnie i polecam to każdemu. :)



Co będzie nam potrzebne?

  • miska z wodą
  • ręcznik
  • płyn lub sól do kąpieli/ żel pod prysznic/ inne pachnidło (u mnie żel pod prysznic z Biedronki)
  • zmywacz do paznokci
  • lakier do paznokci
  • waciki kosmetyczne
  • tarka i pilnik do stóp
  • pilniczek do piłowania i do odsuwania skórek (u mnie dwa osobne)
  • obcinacz do paznokci i skórek
  • krem do stóp lub jakiś zamiennik (u mnie akurat tym razem krem do rąk Isana)
 

Pedicure krok po kroku

  1. Usuwamy stary lakier z paznokci za pomocą wacika nasączonego zmywaczem.
  2. Moczę stopy w gorącej wodzie z dodatkiem żelu pod prysznic przez kilkanaście-kilkadziesiąt minut.
  3. Za pomocą metalowej tarki usuwam energicznie martwy naskórek ze szczególnym uwzględnieniem pięt i poduszki pod śródstopiem.
  4. Aby wygładzić poszarpany naskórek, przecieram starannie całą spodnią część stóp pilnikiem, nie zapominając o opuszkach palców.
  5. Obcinam paznokcie za pomocą obcinacza – paznokcie nadal są miękkie od wody. Nadaję im lekko kwadratowy kształt i starannie obcinam je po bokach, aby się nie wrastały.
  6. Odsuwam skórki przy użyciu ostrego zakończenia metalowego pilniczka, następnie wycinam je obcinaczem.
  7. Paznokcie powoli przeschły i stwardniały, a więc mogę je przypiłować papierowym pilnikiem, dbając o zaokrąglenie i wygładzenie brzegu paznokci.
  8. Odtłuszczam paznokcie ponownie zmywaczem i nakładam lakier do paznokci. Opcjonalnie przeciągam je także top coat’em.
  9. Czekam, aż lakier odrobinę podeschnie i smaruję stopy kremem. Najobficiej nakładam kosmetyk na pięty. Na co dzień nie muszę stosować już żadnych kremów do stóp.

Ta dam! Gotowe! :)


Uważam, że zabieg pedicure wcale nie musi być komplikowany i drogi. Wcale nie trzeba mieć jakichś wymyślnych narzędzi lub kosmetyków do pielęgnacji stóp – wystarczy dobry krem do rąk. Mogę śmiało Wam polecić tarkę i pilnik do stóp z Rossmanna, które widzicie na zdjęciach. Są bardzo dobrej jakości, a w promocji kosztują po 4 zł. Właśnie w takiej cenie je upolowałam. Wcześniej miałam przez kilka lat pilnik do stóp z drogerii Schlecker i przez cały ten okres w ogóle się nie zmienił, nie było widać śladów użytkowania i bardzo dobrze spełniał swoje zadanie. Musiałam wymienić go tylko dlatego, że użyłam go do zupełnie innego celu do majsterkowania, przez co go stępiłam, piłując ceramiczny kubek. :D

Pedicure wykonany powyższym sposobem zapewnia mi estetyczny wygląd stóp przez cały rok i nigdy nie chodzę z tym do kosmetyczki. Od zabiegu do zabiegu cieszę się pięknymi stópkami, których nie muszę się wstydzić. Pedicure wykonuję dość często – za każdym razem, gdy muszę obciąć paznokcie, a lubię bardzo króciutkie paznokcie u stóp. W moim subiektywnym odczuciu tylko bardzo krótkie paznokcie u stóp wyglądają estetycznie. Dłuższe zarezerwowane są na dłonie. :)

Pozwólcie, że nie będę publikować zdjęcia moich stóp. Uważam je za jedną z intymnych części ciała i nie chciałabym pokazywać ich w Internecie. Mam nadzieję, że uszanujecie moją decyzję. :)

A wy jak dbacie o swoje stopy?

Korzystacie z usług kosmetyczki?

 

21 komentarzy:

  1. Bardzo podobnie wykonuję swój pedicure :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również pedicure wykonuję w domu.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie pedicure to prawdziwa droga przez mękę ale nie wyobrażam sobie jakoś żeby wykonywała go za mnie kosmetyczka :D


    Swoją drogą - ślicznie tu masz! :)
    Chciałabym przy okazji zaprosić Cię na nową odsłonę mojego bloga :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im częściej się wykonuje pedicure, tym mniej jest do roboty i mniej uciążliwy jest ten zabieg. Nie warto go odkładać ciągle na później, bo skóra zrogowacieje tylko jeszcze bardziej i będzie jeszcze grubsza. ;)

      Usuń
  4. Muszę sobie w domu taki pedicure wykonać, bo już dawno nie robiłam :p

    OdpowiedzUsuń
  5. ja odradzam metalowe tarki , to podstawowy błąd przy pedicure

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego? Nie mam żadnych infekcji, nie uszkadzam głębokich warstw skóry, tylko zgrubiałe brzegi pięt ;] A potem wygładzam naskórek pilnikiem. :)

      Usuń
    2. U mnie się nie sprawdziła metalowa tarka Sholl , narobiła mi takich strzępków i dziurek na piętach, których nie dało się wygładzić nawet pumeksem a naskórek odrastał jeszcze szybciej i grubszy , głęboko nawilżający kremik to podstawa , wtedy starcza zwykły pumeks raz na miesiąc .

      Usuń
    3. U mnie nie ma żadnych reakcji niepożądanych, więc nie można z góry zakładać, że stosowanie metalowej tarki do stóp to u każdego błąd. ;) Od kiedy używam jej, moje stopy są o wiele gładsze i nie mam problemu z twardymi piętami. Wszystko zależy od skóry, szorstkości tarki oraz zastosowania później pilnika do wygładzenia ewentualnych nierówności naskórka.

      Usuń
    4. Jednak jeśli robi się cokolwiek na mokro, to te bakterie mają idealne miejsce do rozmnażania się, więc warto dezynfekować te tarki, pilniczki czy cokolwiek używamy lub psiknąć środkiem dezynfekującym stopy po każdym takim zabiegu. Najlepiej oczywiście środkiem nie na spirytusie, czyli np octeniseptem. Generalnie ten akurat gorąco polecam, warto go mieć w domu, w razie skaleczenia, zadrapania, uszkodzenia skórki przy pielęgnacji paznokci itp sprawdza się naprawdę świetnie, a nic nie szczypie ani nie piecze ani nie wysusza skóry. Ja nabyłam go po operacji i dezynfekowałam nim ranę przy każdej zmianie opatrunku, potem zaczęłam również stosować przy pielęgnacji paznokci, goleniu nóg [psikam po maszynce] i do wszystkiego innego co długo schnie. ~Martyna

      Usuń
    5. Octanisept nie jest na spirytusie ,,,,,,,,,,

      Usuń
  6. bardzo fajny post. Jutro ide na zakupy kupic tarke i pilniczek do stop oraz jakies pachnace olejki..buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mimo poznej pory zrobie sobie zaraz taki pedicure na poprawe humoru :))
    Pozdrawiam
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  8. dokładnie tak samo dbam o swoje stopy cały rok a nie tylko w lecie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wypisz wymaluj, mój podstawowy zestaw do pedicure;-)! Rossmann na najlepsze kosmetyki. Uważam ,że tak naprawdę nie różnią się od profesjonalnych użytych w salonie. Ceny są o wiele lepsze;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystko wporządku z tym pediciurem tylko że ja proponuję do odpychania skórek patyczki z drzewa różanego a do wycinania polecam cazki

    OdpowiedzUsuń
  11. proponuję obcinac paznokcie na prosto, aby uniknąć wrastania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam pytanie jak obcinac paznokcie u stop ?jak dlugosc powinny miec ,czy brzegi zaokraglone ,czy scinac prosto ?jak to zrobic dobrze w domowym zaciszu -ula

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobno paznokcie u stup powinno się obcinać na prosto. Autorka opisała to tak "Nadaję im lekko kwadratowy kształt i starannie obcinam je po bokach, aby się nie wrastały." Warto było by to rozwinąć jak to dokładnie obcinać bo nie każdy wie a potem pazurki wrastają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wybieram sie na zabieg fish pedicure, o ktorym przeczytalam tutaj http://www.goodies.pl/blog/fish-pedicure-rybki-garra-rufa-zadziwiajace-zabiegi-kosmetyczne-z-calego-swiata-1/. Robilyscie? Ile u Was w miescie kosztuje?

    OdpowiedzUsuń